Pachnie jesienią
Dojrzewa lato pełnią słońca
czerwienią jabłek się rumieni
gdy wieczór sady mgłą otuli
przypomnisz sobie o jesieni
astrami pysznią się ogrody
wiatr huśta dalii pomponami
kiedy skulone drżą o świcie
z jesienią jesteś już myślami
ostatnim złotem kapią zboża
żniwa a potem już ścierniska
mak nie zatańczy pośród kłosów
kolejna jesień taka bliska
gdy na bociany przyjdzie pora
wysoko w niebo poszybują
z żalem zakrążą ponad gniazdem
jesień odlotem swym zwiastują
winogron gnie się pod ciężarem
lepkich słodyczą pełnych kiści
fioletem się wypełnią kosze
sen o jesieni ci się ziści
wyłapuj każdy promyk słońca
by został ciepłem w śpiących kwiatach
zmarzniętych ptakach gdy śpiewają
o nieuchronnym końcu lata
Autor- mamusia45