Jak tu nie kochać lata
Jak tu nie kochać lata, świat utonął w kwiatach,
rankiem perlista rosa błyszcząca na trawie,
szumią drzewa dostojnie w delikatnych szatach
i żabi chór codziennie rozśpiewany w stawie.
Motyla co do kwiatka coś szepcze tajemnie,
lub mrówkę dżwigającą szpileczkę zaschniętą,
białą chmurkę płynącą leniwie i sennie,
kiedy powietrze pachnie maciejką i miętą.
Tęczy lśniącej po burzy, cudnie kolorowa,
róży wdzięcznie rozkwitłej, a czerwona taka,
polną myszkę co w strachu do norki się chowa,
nawet tego co pełznie czarnego pędraka.
Tej łąki tak błyszczącej srebrem i zielenią,
lekkim tańcem wietrzyka, co się w sadzie kryje,
promyki złote słońca gdy się w rzece mienią,
sarny jak zalękniona szybko wodę pije.
I tak te twoje czary zawracją w głowie
a rozgwieżdżone niebo woła - pisać wiersze,
świecący blado księżyc co pisać podpowie,
pomogą strofy składać cykające świerszcze.
Jak tu nie kochać lata.
Autor: anso46
dodane na fotoforum: