Podlewać oszczędnie - tak,żeby ziemia nie wyschła. I najlepiej postawić na parapecie, na którym nie ma zbytnio słoneczka.
Od trzech lat tak robię i co roku coraz piękniej kwitnie. Mam nadzieję,że tegoroczna zmiana doniczki nie wpędzi ją w kompleksy i *oddźwięczy* się Kasi pięknymi kwiatuszkami ;)
Pozdrawiam moją Garnkową rodzinkę życząc pięknego weekendu :*
Cmok :*
dodane na fotoforum:
ania03 2014-07-04
pOZDRAWIAM SERDECZNIE:)***
baygel1 2014-07-04
No to ją ,,ogolili,, .... Kasiu i ja dzisiaj spustoszenie w ogrodzie zrobiłam ....... im więcej wyrywam chwastów .... tym więcej rosnie tego dziadostwa :) Twoja gwiazda sie odwdzięczy a mnie zielsko rośnie radośnie :) Pozdrawiam Cię serdecznie w ten letni piątkowy wieczór :)
tamara 2014-07-04
Pozdrawiam Kasieńko.Nie zaszkodzi przeprowadzka do innej doniczki na pewno pięknie zakwitnie.
super7 2014-07-04
Muszę też spróbować ściąć tak jak tutaj, choć u mnie ma jeszcze mnóstwo zielonych liści...
kimeraj 2014-07-05
re: Tomuś, odrośnie, odrośnie - już wstręciucha puszcza listki. Musze je oskubywać ;)
ania03 2014-07-05
Kolorowych snów i takie tam..buziaczkuję Kasiu:)
isia2 2014-07-13
moja do tej pory miala się dobrze, ale po ulewie na tarasie padła, chyba w takim razie ją zetnę i zobaczę co będzie
oliwkaa 2014-07-23
ojojjjj ale golusieńka ! Moje dwie maja juz liści że aż szumi :0)))) Ja robie wedle rady z neta. Obcinałam chyba w marcu czy kwietniu i od tego czasu stoi w chłodnym oknie ciagle w wodzie dlatego im te listki tak szybko rosną. Pisało,ze można szkubać listki ale nie trzeba więc nic nie robię...czekam co z tego wyjdzie.....Zeby zakwitły to mam 40 dni przed Wigillią skracać im dzień. Zobaczymy co z tego mi wyjdzie ...Jak nic to kupię w sklepie nowe Gwiazdeczki ;0))) No to do Wigilli :0))) hiii paaaa,miłego dnia.
isia2 2014-10-24
wow, nie wiedziałam, mówiono mi , że taką zieloną prznajmnije na miesiąc do ciemnosci schować, zeb się liści zaczerwieniły..... ale T tak chyba nie robisz.
ewjo66 2015-11-10
jakoś się zraziłam do hodowania gwiazdy betlejemskiej, bo zwykle łysiała i marniała już parę dni po przyniesieniu do domu...a żeby ją odhodować na nowo...maarzeeenieee...:-(
ale ...czemu nie spróbować...