Zanim zaczniecie marudzić o kaloriach, kilogramach, centymetrach przeczytajcie motto na dziś:
Nie przejmuj się kilkoma dodatkowymi kilogramami. Grubych ludzi jest trudniej uprowadzić :D
Przekonałam??? No to widelce w dłoń i zajadamy gyrosika :DD
2 woreczki ryżu,3-4 ogórki konserwowe, 2 pojedyncze filety z kurczaka, 350 g sera żółtego, 2 cebule, 1/2 op.przyprawy gyros, 6 łyżek majonezu, 6 łyżek ketchupu, kukurydza, cebula prażona,2-3 łyżki oliwy, sól, pieprz
Ryż ugotować (ja gotowałam na kostce bulionowej o smaku grzybów leśnych). Cebulę obrać, drobno pokroić, zeszklić na oliwie. Filety umyć,osuszyć i pokroić w krótkie paski. Oprószyć solą,pieprzem i przyprawą. Włożyć do cebuli,smażyć na rumiano. Ser zetrzeć na tarce o dużych oczkach.Ogórki pokroić w plasterki.
Do naczynia żaroodpornego wykładać kolejno:
- ryż
- po 1/3 majonezu i ketchupu
- 1/3 kukurydzy
- troszkę prażonej cebuli (niekoniecznie)
- 1/3 sera
- mięso
- po 1/3 majonezu i ketchupu
- 1/3 kukurydzy
- 1/3 sera
- ogórki (przed nałożeniem odcisnąć)
- troszkę prażonej cebuli (niekoniecznie)
- resztę majonezu, ketchupu
- kukurydza
- cebula prażona (koniecznie)
- ser.
Zapiekać ok.30 minut w piekarniku rozgrzanym do temp.180ºC.
Smacznego :D
Jeszcze tylko trzy ranne wstawania i dłuuuuugi łikend :))) Yupi!!!!
dodane na fotoforum:
anad60 2015-04-27
a co tam kilogramy....zajadamy i się nie cykamy !!!
Pozdrawiam Kasieńkę smacznie gotującą i ciasta
pyszne piekącą.....:))
astra40 2015-04-27
Zapiekanka pyszna, a motto na dziś cudowne:) Kasiu, takie motto na każdy dzień by się nam przydało:) Byłoby łatwiej przełknąć te Twoje rarytasy:)))))
mis20 2015-04-27
ale pysznie wygląda..mniaaammmm)
jmania 2015-04-27
Kasiu Ty zawsze robisz pyszne jedzenieno i przekonałas mnie; pozdrawiam i spokojnej nocy życzę
hbabik 2015-04-27
SUPER...PYCHOTKA...MNIE NIE MUSISZ PRZEKONYWAĆ,OSTATNIO NIC INNEGO NIE ROBIĘ TYLKO CHOMIKUJĘ DLA SIEBIE OGROMNE ILOŚCI KALORII.....I JAK W MINIONY PONIEDZIAŁEK SZALAŁ WIATR BYŁA SZCZĘŚLIWA Z ICH NADMIARU,BO SZYBCIEJ I BEZPIECZNIE DOTARŁAM DO FILIPKA DO SZPITALA W LIGOCIE ,A TAM WIETRZYSKO SZALEJE I TO JAK ....
alagol 2015-04-28
Szkoda, że nie mieszkasz bliżej.Chętnie bym się zapisała na Twoją stołowkę. Pozdrawiam ciepło.