W związku z wczorajszymi oznakami niezadowolenia, że nie ma żadnych babcinych mądrości, melduję posłusznie, że się poprawiam i już wstawiam....tym razem motto dla Pań i ostrzeżenie dla Panów:
Mąż powiedział żonie: *Schudnij, albo odejdę do innej!*. Żona schudła i sama odeszła. Wniosek: nie ma co nas straszyć! :)))
A teraz przedstawiam buraczki z chrzanem. Każdy zapewne ma swoją sprawdzoną wersję, ja Wam tylko podpowiadam,że można go zrobić już teraz i delektować się nim na Boże Narodzenie :))
Buraki gotujemy, trzemy, dosmaczamy solą i dodajemy chrzan (ja daję ze słoika). Słoiki zakręcamy i pasteryzujemy 10 minut. W zimie dodajemy tylko śmietanę i mamy gotową ćwikłę na Święta (na przykład). Jeśli ćwikła będzie za mało ostra, można dodać chrzanu.
A teraz wszyscy wstajemy i krzyczymy: piąteczek, piąteczek, piątulinek!!!!!
Buziii :*
babcia1 2015-09-24
no właśnie nie pomyślałam żeby zapasteryzować !!
anyzarg 2015-09-24
Witam miło po przerwie a że jest noc więc od razu mówię miłej spokojnej nocki dobranoc . Zabieram jeden słoiczek i leccę dalej
inside1 2015-09-24
O ! Teraz jestem jak najbardziej zadowolona :)))))) Motto jest super hahah Już mi nic nie brakuje :))))) Ściskam :)*
krycha2 2015-09-25
U mnie emerytki piątek to dzień jak każdy...ale ćwikła wspaniała ...ni ta żona zastraszona...też..
o7ola 2015-10-03
A buraczki na surowo trzemy ? Ja jeszcze nie robiłam ćwikły na potem. A to bardzo dobry pomysł.
o7ola 2015-10-03
Sorki, nie przeczytałam ze zrozumieniem. Już doczytałam i wiem :-) Idę po buraczki do sklepu :-)