Na blaszkę 37,5 cm x 24,5 cm
CIASTO: 3 szklanki bez 3 łyżek mąki, 1,5 margaryny, 2 żółtka (białka sobie zamroźcie), 1,5 łyżki gęstej śmietany.
Wszystkie składniki posiekać nożem, a następnie szybko zagnieść. Ciasto podzielić na dwie części, uformować w wałki, owinąć folią i włożyć do lodówki na całą noc.
Rano każdą część bardzo cienko rozwałkować na oddzielnym papierze do pieczenia na prostokąty nieco większe niż wymiary formy. Podczas wałkowania można podsypać niewielką ilością mąki, jeśli ciasto się klei (ja nie podsypuję-na ciasto kładę folię spożywczą i tak wałkuję). Jeśli ciasto ciężko się wałkuje, bo jest zimne, najlepiej odczekać kilka lub kilkanaście minut i znów spróbować, znów odczekać itd.
Włożyć do formy pierwszy blat ciasta i dokładnie ponakłuwać widelcem. Obie części ciasta wstawić do lodówki na minimum 1/2 godziny.
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec w temp.190*-200*C ok.15 minut. Gdyby ciasto bardzo rosło w czasie pieczenia, otworzyć piekarnik i znów nakłuć widelcem.
Mój patent: spód ciasta piekę normalnie w blaszce, a tą część, która ma iść na wierzch piekę na blaszce odwróconej do góry doopą :)) Później zsuwam ciasto z papierem na deskę i z niej na krem :))
KREM: 0,5 l mleka, 5 żółtek (białka sobie zamroźcie), 2 duże jajka (lub 3 normalne), 1/2 szklanki+1 łyżka mąki ziemniaczanej, troszeczkę więcej niż 1/2 szklanki cukru, cukier waniliowy, margaryna.
Odlać szklankę mleka, resztę mleka zagotować z cukrami. W międzyczasie odlane mleko utrzeć z żółtkami, mąką ziemniaczaną i tę masę wlać na gotujące mleko. Mieszać po dnie, żeby nie zrobiły się kluski. Zdjąć z ognia, na powierzchni budyniu położyć kawałek przezroczystej folii spożywczej (tak,żeby przylegała) i odstawić do wystudzenia. (Folia powoduje,że budyń nie podejdzie nam wodą).
Margarynę utrzeć mikserem, partiami dodawać budyń cały czas miksując. Jajka ubić na parze, przestudzić i dodać do budyniu.
Masę wyłożyć na blat.
KREMÓWKA: 1/2 l śmietany 30%, 2 łyżki żelatyny, 1/3 szklanki wrzątku, cukier waniliowy, cukier puder (wg uznania).
Żelatynę rozpuścić w 1/3 szklanki wrzątku, odstawić do przestudzenia. Śmietanę ubić, pod koniec dodać cukier waniliowy i cukier puder (wg smaku). Cieniutkim strumieniem wlać lekko ciepłą żelatynę, wymiksować.
Śmietanę wyłożyć na krem, przykryć drugim blatem ciasta. Obsypać obficie cukrem pudrem.
p.s. kto nie chce nie musi dawać bitej śmietany, tylko ciasto-krem-ciasto :)) Jedna i druga wersja jest zatrąbista!!
Smacznego!
Na dobry rok Babcina mądrość:
Kobieta zawsze powinna wyglądać świetnie - nigdy nie wiadomo kiedy spotka kogoś, kogo nienawidzi ;))
ewjo66 2016-01-02
po stwierdzeniu, że ubrania na mnie trzeszczą i ledwo się zapinam podjęłam drastyczną decyzję dotyczącą odchudzania się...wiec PROSZĘ MNIE NIE DENERWOWAĆ TYM CO SZCZEGÓLNIE LUBIĘ!!!
stachs7 2016-01-02
Kasia lubi baaardzo dużo pracować
więc ja mogę w nocy spać
a w dzień odpoczywać...
halinag 2016-01-02
KASIU REWELACJA...KONIECZNIE MUSZĘ ZROBIĆ Z DWOMA MASAMI ...UWIELBIAM KREMÓWKĘ...NO I TO PIECZENIE DRUGIEGO PLACKA MNIE ZAFASCYNOWAŁO NIGDY BYM NA TO CHYBA NIE WPADŁA...HI.HI.. ALE JEST KTOŚ TAKI JAK KASIA KTÓRA ZAWSZE COŚ WYMYŚLI:))
anad60 2016-01-02
język mi uciekł....ale mam chrapkę na to cudoooo !!!
Ty Kasiu to potrafisz oj potrafisz :)
Miłego :))
kris13 2016-01-02
Kasieńko,Twoja kremówka vel napoleonka R E W E L A C J A !!!
Mnie te dwa kremy pasują ;):)))))))
olga39 2016-01-03
ojj, słodziutki,, żeby cały rok był taki piękny :)
alka10 2016-01-03
uwielbiam takie ciacha-pozdrawiam serdecznie i wszystkiego najlepszego Ci zyczę w tym nowym roku:))
oliwkaa 2016-11-11
kurde Kasia Ty to jestes mistrzynią w pieczeniu ciast.Pamiętam Twój kwiat co to prawa reka do lewej i się zaplatałam a teraz blacha do góry doopą hahahaha nic nie kumam jak by to miało być !!! wez mi jakoś na chłopski rozum wytłumacz bo nie dojde do tego nigdy !
kimeraj 2016-11-11
re: Danula, Ty mnie tu nie kokietuj! Sama produkujesz takie dzieła,że nikt inny nie potrafi zrobić a prosisz o wytłumacznie... no dobra, spróbuję, chociaż wiem,że i tak wiesz o co kaman...każda blacha ma to do siebie,że jest z wgłębieniem z jednej strony. Gdybym ciasto do Kremówki, które idzie na wierzch, upiekła tradycyjnie w blaszce, to przy wyciąganiu może się połamać. Więc odwracam blachę do góry doopą, kładę na nią papier z rozwałkowanym ciastem i piekę. Po upieczeniu zsuwam papier z ciastem na deseczkę, a z deseczki zsuwam samo ciasto na krem....zakminiła niewiasta??? Rysować nie będę, bo w tym to jestem tępa dzida :)))
oliwkaa 2016-11-11
aaaaaaaaaa hahahahahahahahahaaha rozumiem teraz doskonale...ja piernicze !!!! bo ja sobie wyobraziłam ze obie blaszki pieczemy razem i za cholere mi nie pasowało do gory doopą bo gadam to pierwsze ciasto wtenczas wyleci z blachy ha ha ha a to przeca można wziąć druga blachę (posiadam tylko jedną) i upiec jedną w, a druga na blaszce ! no tak,,,pókłam" się w czoło ha ha ha i wszystko jasne .... nie ma to jak tępa dzida i niekumata niewiasta-zawsze sie dogadają ! dzieki Ci
ochja 2017-01-12
Super następny przepis , rozłożylam sobie oglądanie Twojej galerii na więcej dni i za każdym razem coś wspanialego i super babcine mądrości :)))