Niby nic a tyle przyjemności :D
Kiełbasion smażony, mizeryjkus i ziemniaczos :)
Postanowiłam przygotować mięso w winie. Po trzeciej butelce w ogóle nie pamiętałam, po co jestem w kuchni :D
Miłego czwartucha kochani <3
olga39 2016-06-01
ja po oparach bym już nie pamiętała :)
krycha2 2016-06-01
Uśmiałam się ...Kasiu , Ty to umiesz rozbawić...kiełbasa w winie...kuchnia, flaszka....nie pamiętam..ha,ha..
babcia1 2016-06-02
no i superancki obiadek !!a mięsko na winie hihi no ja już po pierwszej bym zapomniała chyba nawet jak się nazywam hihi
ewjo66 2016-06-02
mam dzisiaj jakiś wisielczyy humor i tak sobie wyobraziłam, że jakbyś inaczej ułożyła tę worsztę (kiełbasę znaczy sję)...to talerz miałby rogi...:-)))))))))))