Witajcie, cześć i czołem....znowu na wieczór się objawiołem.... ;)
Ale już spieszę się wytłumaczyć - pamiętacie,że wczoraj obiecałam sobie, iż po przyjściu z kościoła i ugotowaniu obiadku na dziś i next dwa dni, będę legać aż do zrobienia odleżyn na tej mięTkiej* części ciała między plecami a udami ;) Jak postanowiłam - tak zrobiłam :D Co prawda odleżyny nie zdążyły się zrobić (za duża powierzchnia do ogarnięcia i za dużo "warstwy" ochronnej) ale co se poleżałam to moje......oczywiście babeczkę zrobiłam wcześniej nie dzisiaj - przecież w niedzielkę nie będę naprdl mikserem ;)
Częstujcie się babką drożdżową wg siostry Anastazji. Jest pyszna ale to jeszcze nie to, co chciałabym poczynić...muszę dorwać w końcu jakiś zajebiaszczy przepis, który powali mnie na kolana....
1/2 kg mąki, 3 żółtka, 1/2 szklanki oleju, 5 dkg drożdży,
1/4 l mleka, 3 łyżki cukru, rodzynki, sól.
Mleko lekko podgrzać. Z drożdży, 1 łyżki cukru, odrobiny mleka zarobić rozczyn. Gdy podrośnie, dodać do pozostałych składników i dokładnie wyrobić. Odstawić do wyrośnięcia, a następnie ponownie wyrobić. Gdy podrośnie, przełożyć do dużych form na babkę do 1/2 ich wysokości. Pozostawić w cieple, aż podwoi swoją objętość, po czym wstawić do rozgrzanego piekarnika i piec przez ok.40 minut w temp.ok.180*C.
Po upieczeniu udekorować lukrem lub posypać cukrem pudrem.
Jutro poniedziurwo, więc uważajcie, bo:
Nic tak nie budzi o szóstej jak siódma na zegarku :D
Ja wstaję o 5:00, więc ta przestroga mnie nie dotyczy chłe chłe ;)
Udanego poniedziurwa kochani <3
babcia1 2016-10-03
Piękna babunia!!i Wspaniałego Poniedziałku Życzę
bomika 2016-10-03
wow!!! jak równa... żadnych odleżyn kobieto!!! masz większą powierzchnię do kochania:))) pozdrawiam poniedziałkowo Kasiu!!! Twoje wpisy ZAWSZE poprawiaja mi humor, buziaki!
ewjo66 2016-10-05
w źwiązku z tym, że lubię ogrom kruszonki na drożdżówce, którą potem namniętnie skubię...:-))) w takiej foremie drożdżówki nie czynię... musi być płaska i duża powierzchnia .:-)