Babcina mądrość: Podobno faceci są wzrokowcami ale zlewu pełnego naczyń żaden nie zauważy..... :))
Walka w przetwórni dalej trwa - dzisiaj zapodam pomysła na buraczki na zupę....zrobiłam w plasterki albowiem ponieważ startych buraczków mam całą półkę....
3 kg buraków, liść laurowy, pieprz w ziarnach, ziele angielskie, czosnek, cebula.
ZALEWA: 2 szklanki wody, szklanka octu, ½ szklanki cukru.
Buraki zalać wodą i gotować, aż zmiękną.
I WERSJA: Buraki po ugotowaniu zalać zimną wodą, obrać ze skóry, pokroić w talarki i włożyć do słoików. Do każdego słoika włożyć liść laurowy, kilka ziaren pieprzu i ziela angielskiego, ząbek czosnku i kawałek cebuli. Składniki zalewy zagotować, zalać buraki i pasteryzować 30 minut od zagotowania.
II WERSJA: Buraki po ugotowaniu zalać zimną wodą, obrać ze skóry, zetrzeć na tarce z dużymi oczkami. Składniki zalewy zagotować, cebulę pokroić w kostkę, wrzucić do zalewy i gotować na małym ogniu 5 minut. Buraczki wymieszać z zalewą, włożyć do słoików, dodać czosnek, liść laurowy, pieprz i ziele. Pasteryzować 30 minut od zagotowania.
Spokojnej nocy i cudnej sobotki. Ściskam w pasie :*
asia70 2017-08-18
Pozdrowionka dla pracusia.
U nas burza okropna szaleje i widno to spać się nie chce.
madu02 2017-08-18
Niewątpliwie warto robić przetwory, ale po co wekować buraki na zupę jak są dostępne w sklepach o każdej porze roku...Cenię Twoje przepisy i z nich chętnie korzystam, pozdrawiam serdecznie.
kimeraj 2017-08-18
re: Mariolu, wekuję buraki, bo....po pierwsze dostałam je od teściówki i byłoby grzechem nie przerobienie ich, a po drugie - nie zwykłam kupować przetworów w sklepach, bo jednak co swoje to swoje.....
Pozdrawiam :)
babcia1 2017-08-19
Popieram Cię Kasiu co swoje to swoje wiemy co jemy no i zawsze pod ręką!!
oliwkaa 2017-08-19
re:
ooooo ja Cię przepraszam ale słodkości wstawiłam ok 14.26 :0) To Ty powinnaś dostać ochrzanik za wchodzenie na gar dopiero po 20 stej !!!
oooooo !
Buraczek dobry na wszystko !
krycha2 2017-08-19
Fajne...lubimy buraczki i zaprawiam każdego roku...w tym roku buraczki się na działce nie udały i trzeba będzie kupić...muszą na zimę...