witam was słonecznie:) ja juz zdrowa:) jutro jadę na zaległe urodziy do siostry:) dziś czekała mnie bardzo miła niespodzianka! pierwszy raz w zyciu cos wygrałam! tak sie ciesze może nie jest to wygrana w totka ale ciesze sie i z tego szczescia...może to nie ostatnia:) zadzwoniono do mnie z powaznym tonem jakby cos się stało przejełam się a za chwilke w słuchawce słysze gratulujemy wygrala pani 2 bilety na koncert Lady Gagi:) najgorsze w tym wszytskim jedynie to że mój maz nie chce iść:( mówi że w pracy nie da rady sie z nikim zamienić na zmiane...trudno:( jego strata poszukam innego towarzysza:) pozdrawiam serdecznie a dzis takie teczowe zdjatko z października zamiast mych urwisów:)