zamiast mych urwisów książeczki... historię więzienia natashy kampush juz przeczytałam...świetne...ja bym nawet jako dziecka nie była tak silna jak ona... polecam:) teraz zabierma sie za ksiazki wybrane 4 powiesci:) napewno będa super...ostatnio staram sie tak planowac czas by miec czas na czytanie... moje maluchy przeziebione...dzis byłam zawieśc do szpitala koleżanke i jej synka zapalenie płuc..pdoobno dziś od groma chorych dzieci przyjeli...co za okres... pozdrawiam serdecznie:)
jndiana 2011-03-31
Oj kochana, kiedyś zarywałam noce czytając a wręcz połykając książki, a dziś jakoś kładę się padnięta po całym dniu i od ciąży bardzo mało przeczytałam. Mam pare książek rozpoczętych i nie przeczytanych, już nie pamiętam wątku...
Brakuje mi tych wieczorów czytanych, ale nie mam sił. Mam nadzieję ze znow sie wciągnę. Narobiłaś mi ochoty, zaczełam się zastanawiać, czemu nie czytam?
A jeśli już, to tylko w WC (poważnie tam mam dwie książki, które czytam na zmiane, no ale to takie poradniki psychologiczne dotyczące wychowania dzieci), Oj zrobiłaś mi ochote na prawdziwe czytanie, musze się wziąść za siebie...