następny spacer obowiązkowo z jakimiś warzywami potem wrócimy i zoabczymy czy ktoś z lesnych mieszkanców mial na nie apetyt:)
rozi09 2012-02-12
Filipek jest spostrzegawczy zauważył że są tu inne niż tylko ludzkie ślady.
A my ostatnio widzieliśmy liska na spacerku i Rozi piszczała z zachwytu.
Tylko jakoś nie dała się przekonać że to lis cały czas uparcie twierdziła że to był pieśek:)