[12961074]

Ta to ma kłusa :D

Wyczyściłam Kajtka, założyłam owijki, siodło, ogłowie. Wylonżowałam, trochę poskakał. Martyna miała robic zdjęcia, ale cóż. Młoda chciała pojeździc, ale,że koń nie chodził od listopada, a ona nie ma zbyt wiele doświadczenia i się boi, to poprosiła mnie,żebym tylko na niego wsiadła. No to Ok. Oczywiście wsiadałam ze 2 minuty :P. Ale w końcu się udało. Wsiadłam. On od razu mnie za nogę, ale się nie dałam zdjąc, dałam łydkę i ruszyliśmy. Bryki, fiki, szarpanie.. Ale daliśmy radę ;). Po 6 minutach zeszłam z niego, bo już się uspokoił. Ale Mała zrezygnowana, oczywiście sama nie wsiadze, a nie było komu jej wsadzic, ja nie mogłam, bo musiałam kretyna trzymac. Pokurwiałam trochę i zdenerwowana zaprowadziłam go do stajni i stoi... Ech.

dodane na fotoforum:

fuma23

fuma23 2011-01-25

hmmm a nie macie gdzie wypuścić coby się konisko wygonić mogło? moim to pomaga bo czasem też długo stoją i mają potem za dużo energii w dupskach, a jak sobie pogonią i pobrykają to potem można coś pojeździć choć i tak cza je w teren i galop ciśniemy po polach ile wlezie :)

natala4

natala4 2011-01-25

Już od razu Agata.. Nie musiała mnie naciągać. A to co nie można sobie założyć nawet GARNKA ?
Jak coś to mnie Agata nie na ciągneła na GARNEK... !

konike

konike 2011-01-25

ciekawie ;*
Oho ! kłusim kłusim ;)

audi1

audi1 2011-01-27

hehehe znam to :)ale najpierw lonża i trochę klusowania ,a potem można juz wsiadać na konika:)lubiałam kiedys takie wystane;)ale teraz kondycja nie taka i mięśnie jak guma;(
nie da rady:)
pozdrawiam:)

dodaj komentarz

kolejne >