Kochane Urwisy :***
Dzisiaj trochę umyłam Rivierę, ale ona mało zawału nie dostała, jak ją mokrą szczotką dotykałam :D
Potem sprawdzałam czy Arika się boi i mokra szczotka na niej nie zrobiła żadnego wrażenia. Potem zaczęłam czyścic Psikusa, ale chciał mnie skopac. Poszłam po wiaderko z wodą. I zaczęłam go myjac, a on.. się uspokoił :O
Super, wreszcie przekonał się do wody :) Potem wymyłam mu ogon i gicior. Oblałam Astorię wodą a ona nic, jeszcze się nastawiała :D
Ale Psikacza to trzeba chyba Karcherem -.- Bo tak to nigdy tych sklejek nie odmyję, a zgrzebłem nie będę bo mnie zabije :D
kokonie 2011-05-18
hehe fajnie ;p
jasminp 2011-05-18
no chyba, że ;p
u mnie też jest taki jeden co bardzo napiera na drzwiczki... ale jeszcze się trzymają ;D
nicoola 2011-05-19
urocze są te urwiski ;p
ajoka 2011-05-19
biedactwa