Obiecałam biedronkę-oto i ona. Mam więcej :)
No to: jestem zajebiście zjarana... Misiek mnie jogurtem smarował :D
PIECZE...
Dzisiaj dość sporo łaziliśmy, fajnie było :) Byliśmy u kopytnych. Daniel zabrał mi psa, to mu wybaczyłam. Ale,że i moje własne konie, na mojej własnej krwi wyhodowane wolą jego ode mnie? To już jest dziwne o.O Zwierzęta lgną do niego na siłę :D Ja z resztą podobnie xD
ekuss 2012-05-03
no jak to się mówi: kto nie miał kasztana, ten nie miał gałgana :D I to jest święęta prawda... drugi kasztan w stajni otworzy każde drzwi, powypuszczał raz wszystkie konie z boksów i była siesta przy sianie hahaha