Tak sobie moje dziubki tuptaja :)
I ta koszula, ktora wylazla ze spodni - bezcenne :D haha
Kask kupiony, ale oficjalnie to dopiero jutro go bede miala ;p hue hue
Krolik zachorowal mi na myksomykoze... wczoraj zostal usmiercony, zanim by sie rozprzestrzenilo na reszte :( a i tak musze jeszcze kilka dokupic, chociaz ze dwie samice i samca z jednego, bo mojego reproduktora juz nie ma...