Santos :*
żeby nie było to że nie wstawiam jego zdjęć i nie pisze o nim nie znaczy że go nie pamiętam, czy mam go gdzieś !
tęsknie za nim i myśle o nim bardzo często
ten koń nauczył mnie NAJ więcej
dzięki niemu wiem że można osiągnąć wile jeśli tylko obie strony będą sobie ufać
taki koń jak on- rekreacyjny naprawdę potrafił pokazać jak umie zaufać człowiekowi jeśli go ten kocha
ale niestety kiedyś musiało sie skończyć :(
wakacje (nie było mnie przez prawie całe)
lenistwo
aż w końcu jak pojechałam zastałam zupełnie innego konia- przedtem za mną chodził -teraz gdy podchodze odsuwa sie lub nie zwraca na mnie uwagi, mogłam wejść mu pod brzuch czy ciągnąć za ogon (nie mocno oczywiście)- teraz pewnie by mi nie pozwolił tego zrobić, wystawiał głowe z boksu żeby mnie zobaczyć- teraz jego pyszczek już nie patrzy tak za mną z ciekawością...
Kiedyś byłam kimś więcej niż tylko kolejną osoba z rekreacji która chce na nim pojezdzić
Serce sie kraja :( może to śmieszne ale nie jezdze tam też z powodu tego że na prawdę boli mnie to że on już mnie nie pamięta, nie ufa (i oczywiście brak czasu przez głupią szkołe) też przez to że ma ciągle jazdy ...
to już nie to co kiedyś ...
tak sie kończy "rekreacyjna miłość" ;(
często zastanawiam sie czy to Franka bardziej kocham czy nadal Santosa który na prawde mnie lubił
(wiem co mówie to nie to co było z Aspirantem.. tak na prawde naciągane)
mam nadzieje że wszystko u niego dobrze, chociaż wypytuje często pewną osobe o niego
podobno na jazdach jest nie znośny...
musze znaleźć czas żeby pojechać i go wypuścić na lonżownik żeby pobiegał, niestety za niedługo już będzie zimno i ślisko więc myśle że po wakacjach albo po wizycie u Franka i Bonusa
i prosze o wyrozumiałość i nie pisane komentarzy "ty go zostawiłaś"
bo ja wiem swoje ...
rozpisałam sie i pewnie mało osób to przeczyta, Ci co chcą niech czytają Ci co nie chcą niech potem sie nie dopytują co z Santosem ...
notka zostanie usunięta...
bubson 2010-10-31
kurcze próbuje tu napisać jakiś sensowny komentarz, ale nie mam pojęcia co byłoby stosowne w tej sytuacji:(
konica 2010-10-31
wybacz, później przeczytam. teraz czasu brak, ale przeczytam na pewno ;**
Hm nie narzekam :) Ankara już się przekonuje, staje się coraz bardziej odważna i ufna, jeszcze max tydzień i "będzie moja" ;P
asia99 2010-10-31
od kiedy skoki są w stajni westernowej ? - nie bede sie uczyć tam skakać moze niekiedy coś sobie na tamtych koniach skocze ale bede sie skupiać na westernie , a skoki gdzie indziej.
asia99 2010-10-31
nie usuwaj tej notki;D;D
super jest lubie takie smutne notki i sama wiem co czujesz. trzymaj się.
asia99 2010-10-31
no bo skacze sie , ale to żadkość i nie sądzie , ze na Lomabbardzie bym mogła jak bym mogła to tylko na Ptasiuu :)
konica 2010-10-31
przeczytałam... przykro mi :(
asia99 2010-10-31
napewno w weekend bede jeździła do westernowej stajni bo chce pomóc p.Maćkowi bo Seba juz tam nie jeździ , a p.Maciek z końmi został sam i wszystko sam przy nich robi.
skoki raz na jakiś czas bede jeździć - wole west.
asia99 2010-10-31
dziś mialam jazde skokową w ostropie. bo pojechałam odwiedzić " stare śmieci " i powiem , że było pozytywnie oprócz mojej gleby...
nie wiem kiedy nastepnym razem tam pojade bo biore się za western i jak narazie skoki idą na bok :) a moze za jakiś czas wpadne na jedną jazdę.
asia99 2010-10-31
skakałam na Idze i nie chciała mi przeskoczyć. stanęła w miejscu i ze stój skoczyła , a ja na to nie byłam przygotowana. jeszcze zachaczyła nogamii i wleciała w tą przeszkodę i tak mnie wywaliło do góry , że to nie było to utrzymania się jak dla mnie " początkującej "
asia99 2010-10-31
stało się hahaha. dupa mnie boli !
ale tak na powaznie to walnęłam głową o trawę.
gdybym nie miala toczka to ja nie wiem co by ze mną było:)
asia99 2010-10-31
aha rozumiem. ostatnio mam ten sam problem lub brak czasu przez naukę , a teraz jest tego w cholerę i trochę.
asia99 2010-10-31
ty jesteś w drugiej czy trzeciej ?
bo jesli jesteś w drugiej to moj rocznik i twoj bedziemy mieli całkiem inne testy ;/;/
asia99 2010-10-31
no to sie ciesz.
ja jestem w pierwszej i mam to wszystko takie pojebane , ze szkoda mi nawet o tym gadać.
trish1 2010-10-31
na razie chcę doprowadzić ukłon do perfekcji [na jedną nogę i na dwie]. cofanie to on umie perfekcyjnie. jak ja idę przed nim to on cały czas się cofa, dopuki nie stanę w miejscu ;D
teraz chcemy nauczyć go tkzw. "cześć" :D
potem buziaka, a potem się zobaczy.
dęba nie uczymy, to nie mój koń, a pozatym skutki uboczne.
trish1 2010-10-31
no bo te zdjęcie jest z pierwszego dnia nauki ;D
bo czasami on szuka smakołyka z boku, ale dziś już skumał. no i by bardziej płynnie i na głos to działało ;D