Dzisiaj Bonus zaliczył pierwszy terenik a Franek pierwszy od bardzooo dawnaaa :D
na początku był plan że ja jade na Bonusie a Klaudia na Franku,
ale że Bonus był bardzo uradowany że Franek też z nim idzie i cały czas koło niego skakał i właził mu na tyłek to sie zamieniłyśmy
Franek miał iść na czołowe, skończyło sie tak że to Bonus pierwszy szedł bo był bardzo nabuzowany i nie chciał iść z tyłu :D tylko jak czasem odmawiał pójścia dalej to ja go wyprzedzałam na Franku :)
ogólnie były bardzo grzeczne, przyznam sie ze miałam jakoś stracha jak to wszystko wyjdzie ;d