dajcie mi wakacje i takie konia czystego ! ;D
w niedziele byłam u koni ale tylko je puścić bo zamarzałam już...
dzisiaj je puściłam a potem pojechałyśmy z Klaudią na malutki spacerek bo konie były tak nabuzowane że to sie mogło źle skończyć, strasznie je nosiło :D
tym razem wsiadłam na Bonusa i cały czas go musiałam na pysku trzymać bo miał ochotę mnie wywieźć daleko daleko ale daliśmy rade :)
Franek też jakiś nerwowy
jak już Klaudia pojechała to jeszcze na chwile je wypuściłam na plac i takiego spida dostały że aż sie zdziwiłam że na tym spacerku nam sie nie wyrwały :D