dodane na fotoforum:
mar73 2008-05-04
Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się!
alladyna 2008-06-12
Czy widzisz te gruzy na szczycie?
Tam wróg twój się kryje jak szczur!
Musicie, musicie, musicie!
Za kark wziąć i strącić go z chmur!
I poszli szaleni, zażarci,
I poszli zabijać i mścić,
I poszli jak zawsze uparci,
Jak zawsze za honor się bić.
Refren:
Czerwone maki na Monte Cassino
Zamiast rosy piły polską krew...
Po tych makach szedł żołnierz i ginął,
Lecz od śmierci silniejszy był gniew!
Przejdą lata i wieki przeminą,
Pozostaną ślady dawnych dni!..
I tylko maki na Monte Cassino
Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosną krwi.
Runęli przez ogień, straceńcy!
Niejeden z nich dostał i padł...
Jak ci z Samosierry szaleńcy,
Jak ci spod Rokitny, sprzed lat.
Runęli impetem szalonym
I doszli. I udał się szturm.
I sztandar swój biało-czerwony
Zatknęli na gruzach wśród chmur.
Refren:
Czerwone maki...
Czy widzisz ten rząd białych krzyży?
To Polak z honorem brał ślub.
Idź naprzód - im dalej, im wyżej,
Tym więcej ich znajdziesz u stóp.
Ta ziemia do Polski należy,
Choć Polska daleko jest stąd,
Bo wolność krzyżami się mierzy -
Historia ten jeden ma błąd.
Refren:
Czerwone maki..
Red Poppies on Monte Cassino
D`you see those ruins on the hill-top?
There your foe hides like a rat!
You must, you must, you must
Grab his neck and cast him from the clouds!
And they went, heedless of danger
And they went, to kill and avenge
And they went stubborn as ever,
As always - for honour - to fight.
Refrain:
Red poppies on Monte Cassino
Instead of dew, drank Polish blood.
As the soldier crushed them in falling,
For the anger was more potent than death.
Years will pass and ages will roll,
But traces of bygone days will stay,
And the poppies on Monte Cassino
Will be redder having quaffed Polish blood.
They charged through fire like madmen,
Countless were hit and fell,
Like the cavalry at Samosierra,
Like the men at Rokitno years ago.
They attacked with fury and fire,
And they got there. They climbed to the top,
And their white and scarlet standard
They placed on the ruins `midst clouds.
Refrain:
Red poppies on Monte Cassino ....
D`you see this row of white crosses?
Polish soldiers did honour there wed.
The further you go, the higher,
The more of such crosses youl'l meet.
This soil was won for Poland,
Though Poland is far away,
For Freedom is measured in crosses
When history from justice does stray.
Refrain:
Red Poppies on Monte Cassino...
--------------------------------------------------------------------------------
Les coquelicots rouges de Monte Cassino.
Vois-tu ces ruines sur les cimes?
C'est lŕ-bas que ton ennemi se cache comme un rat!
Allons, allons, allons
Le prendre par le cou et le repousser des nuages!
Ils sont partis, hagards et acharnés,
Ils sont partis pour tuer et venger,
Ils sont partis comme toujours acharnés,
Se battre pour l'honneur et la patrie.
Refrain:
Les coquelicots rouges de Mont Cassin
Au lieu de boire la rosée, - buvaient du sang polonais.
Sur ces coquelicots des soldats marchaient et tombaient,
Car la haine était plus forte que la mort.
Passeront des siècles et des années,
Laissant des traces des anciens jours
Et seulement les coquelicots de Mont Cassin
Seront plus rouges car ils pousseront du sang polonais,
Ils attaquent par le feu et périssent,
Plusieurs sont touchés et tombent.
Comme ces fous de Samos Sierre,
Comme ces fous de Rokitno auparavant.
Ils chargent avec une bravoure insensée,
Ils sont arrivés triomphants.
Avec leur drapeau rouge et blanc
Qu'ils ont planté sur les ruines dans les nuages.
Refrain:
Les coquelicots rouges ...
Vois-tu ces rangées de croix blanches ?
C'est le mariage des Polonais et de l'honneur.
En avançant - plus loin et plus haut,
Mais les croix tu les trouveras plus bas.
Cette terre appartient à la Pologne
Même si la P...
texmex 2008-09-11
jedzie chłop na wozie
w trudzie i o głodzie
koń go ciągnie ślepy
jadą środkiem pola
aż tu nagle wyrosła stodoła
jechali tak szybko
zapieprzyli równo
i z tego wszystkiego
zostało tylko gówno
mikesz 2009-06-04
Co do do szczęścia potrzeba musze ?
kawałek okna, cukru okruszek.
Ona nie bierze sobie do głowy,
zmian w atmosferze ni zmian kadrowych.
Szczęśliwa bestia po izbie lata
ta sobie zwiedzi kawałek świata,
lecz gdy zabrzęczy śmielej - nie powiem,
sam takiej chętnie dałbym po głowie.
Co nam do szczęścia potrzeba ?
niewiele - to ukatrupić co brzęczy śmielej...
nie pamiętam skąd to znam,
ale pamiętam że w 84 r o mały włos nie wyleciałem z pracy jako wróg ZSMP :))