Więc dzisiaj pojechałam z Jagoda do konisiów ;) Jeździłyśmy se we dwie , ja na Shantulce a ona na Liberti ;) Mieliśmy troche ujeżdżenia , troche przez drągi w kłusie poprzechodzilismy , ale była też koperta malutka ;D Jazde zaliczam do udanych ;) Po jeździe pozamiatałyśmy troszke stajnie a później poszłyśmy na ławeczke na kompocik xD ;) Potem musiałyśmy zbierać kamienie z ziemi wyrobionej na czworobok ale bylo okej :D
Julka jak tam ręce nie bola od wyrywania korzeni xd hehe ;)
Gdzieś koło 15 porozjeżdżalyśmy się wszystkie xd ;)
W piątek albo w sobote znowu do koniurów tym razem już rowerkiem xd :D