Gdy jestem we wnętrzu gorącego brzucha wulkanu wśród syczących fumaroli, a dech zapiera mi siarka, czuje się jak u wrót księstwa Lucyfera. Wrót, które mogą nagle się otworzyć. Ten obraz jawi mi się najczęściej, gdy pomyślę: "Kamczatka".
(brak komentarzy)
dodaj komentarz
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]