Płynę z biegiem tego co się wydarza...
mój umysł nauczył się być wolny od spraw na które nie mam wpływu...
cieszę się tym co robię i to jest moja
"podstawa szczęścia":)
maattt 2008-07-19
http://www.eplus.de/Default.asp
Moje myslenie...z tymi lapami.!!!:).
Mam gen po ojcu pwinienem byc dobrym ciesla...uwazam nie fotografem.
Maciek***.
.
maattt 2008-07-19
Plynac a plynac to zasadnicza roznica...z pradem czy pod prad.
Korytem czyli dnem ze sprzyjajacym cieplym pradem w gronie przyjaciol...czy moze bez nich nie rozumiejac samego siebie tlumaczac sobie...ze jest dobrze;).
Mysle , ze wiesz o co mi chodzi.
Zycie czasami to FAKE...czyli jak by to powiedziec Fata-Morganna.
Nie wiem a Ci ludzie to kukly...ktorzy maja plan.
Zyja w porzadku wobec siebie...nie znajac zasad przyjazni...kolezenstwa..nie wiem...cos robia aby cos uzyskac w wiekszosci mater...
maattt 2008-07-19
A co to zycie...maszyna wrazen..mniej wiecej przyjemna.
A ludzie to statysci.
W ktorym rozumieniu zycia dobieraja kolor...TO LUDZIE.
Gorzej jak ubarwiaja...TO KUKLY.CZYLI SPINE PAJAKI...
HJENY...Swi..!.).
Maciek***.
.
maattt 2008-07-19
NIE WIEM , Psycholog nie jest pania doktor to zasadnicza roznica...a z pania doktor...zalezy z ktora..anestozjolog..nie ma nic dogadania...
psychiatra..dobra walka czyli VS.
A tam pediatra czy urolog...czy nawet doktor rodzinny to okladka zycia.
Mysle , ze rozumiesz.
:).
.