To zaczęło się tak. Pojęchaliśmy z moim Ojcem na 4 dni do Augustowa do kolegi.
Ten kolega ma drewniany domek pod Augustowem. I w piwnicy ma saunę.
Siedzieliśmy w tej saunie z Panem Piotrem i Ojcem. Wpadliśmy na pomysł że po siedzeniu w saunie pójdziemy się natrzec śniegiem.
I z tej akcji wyszło to zdięcie.