książkę pożyczyłam od syna aby jakoś zabić czas na placu zabaw...
bo kiedy ma się dziecko na tyle małe,że nie może iść samo i na tyle duże,że nas na tym placu zabaw nie potrzebuję ...więc pomyślałam,że to będzie dobre rozwiązanie... a wpadłam w pułapkę;)
dodane na fotoforum: