[27451725]

„Rosół wesoło bulgotał w garnuszku i Krzyś pociągnął zakatarzonym nosem.
- Matka wuja Alberta zawsze powtarzała… - zaczęła Sowa. – Rosół uzdrowi każdego! No, chyba, że ten ktoś już nie żyje”

zwiecha

zwiecha 2014-01-27

Ech-rosołek,rosołek...
żółte oczka,klarowny,pachnący natką pietruszki,swojski makaronik....
Biały obrus wyczarowany szydełkiem Babci...pod talerzem rosołkowym....
Mądra Sowa.
;-)

zwiecha

zwiecha 2014-01-27

No i mruczanka Kubusia:

Dość długo leżałem na ziemi na brzuszku,
Udając, że drzemię wieczorem na łóżku.
Starałem się mruczeć mru-mru... po cichutku,
Starałem się nucić, lecz wszystko bez skutku...;((((

Może być taka?

kpuchat

kpuchat 2014-01-28

Mruczanki są zaraz po miodku najlepsze. Lekarstwo na poprawę humoru, dzięki za nie:)

dodaj komentarz

kolejne >