rosnie pieknie ku uciesze Baronowej ;)
Cessna tu radośnie wzdycha,
bo kiełkuje jej marycha !
Będzie w Brukseli kocie wesele
kiedy podrośnie upojne ziele.
Wtedy się zacznie dzika balanga,
Czarny poprosi ją do tanga,
Nawet Caracas - ten wróg w ogóle,
swą Baronową uszczypie czule,
i ucałuje ją w same usta........
po kocimiętce - jest rozpusta !
autor: Puszek
puszek 2013-09-13
Cessna tu radośnie wzdycha,
bo kiełkuje jej marycha !
Będzie w Brukseli kocie wesele
kiedy podrośnie upojne ziele.
Wtedy się zacznie dzika balanga,
Czarny poprosi ją do tanga,
Nawet Caracas - ten wróg w ogóle,
swą Baronową uszczypie czule,
i ucałuje ją w same usta........
po kocimiętce - jest rozpusta !
wiesia9 2013-09-13
Ależ ona jest urocza! Ten ściągnięty nosek, masywne łaputki! :-) I to gospodarskie doglądanie plonów! Z tą marychą to u mnie było tak, że póki kiełkowała, to było zainteresowanie, jak już sobie szumiała jako łan - to eee, posłużyła jako materac na którym się wszyscy układali. Ale nikt nawet nie podskubał. Ciekawe, jak u Ciebie...
kromis 2013-09-13
Wiesiu, jak wysialam te nasionka to Cessna przytulala sie do doniczki. Zreszta te nasionka byly jeszcze w kopercie jak razem z Czarnym tarzali sie poniej ;)))
Od kilku dni kielkujace nasionka stoja w domu na szafce, ale tam koty nie maja dostepu. Tutaj bylo tylko do zdjecia. Tez jestem ciekawa jak to bedzie jak juz sie busz zrobi ;)
orioli 2013-09-13
No już widzę oczyma wyobraźni Baronową w stanie wskazującym. Toż to będzie upadek autorytetu albo szał ciał.
pegasa 2013-09-13
jak szaleć to szaleć;P
PS. Nie jeszcze nie robiłam tej zapiekanki, bo mam taką kołomyję, że się chwilowo nie ogarniam, ale jak się uspokoi to zrobię, bo cukinii mam jeszcze trochę:)
magtan 2013-09-13
Ale tego dużo!!! Będziecie za chwilę rozsadzać? Bo to kawał krzaczora urośnie, będziesz miała cały dom w kocimiętce hihihi
Cessna cudownie skupiona :)
hellena 2013-09-13
Puszek jest fantastyczny w swoich wierszach,a Baronowa moja ulubiona kociucha cudna.
wiesia9 2013-09-13
O rany! Ten wierszyk puszka i komentarze! Popłakałam się ze śmiechu :-)
:-) :-) Podobno 5 minut śmiechu to jak 15 minut stonowanej gimnastyki. :-)
achach5 2013-09-16
Teraz już jestem na bieżąco...
Moje kocice wolały coś mocniejszego !
Kocimiętką olewały...dosłownie :)