A gdyby tak krewetki
padały z każdym deszczem,
to jadłbym je bez przerwy,
a chciał jeszcze i jeszcze......
Pozbierał bym w ogródku,
do pyszczka niósł z powrotem,
czasem się w nich potarzał
i byłbym grubym kotem.
Leżałbym nieruchawo,
wielki i przejedzony,
Obiekt drwiny Czarnego
i pośmiewisko żony.
Na męża i kochanka
kot tłusty się nie nada !
Więc lepiej niech z krewetek
deszcz smaczny tu nie pada.
autor: Puszek
bourget 2014-10-11
hihi...kto wie, moze faktycznie ma takie marzenie...moje wolalyby "padajace" kurczaki...pieczone oczywiscie:)
puszek 2014-10-12
A gdyby tak krewetki
padały z każdym deszczem,
to jadłbym je bez przerwy,
a chciał jeszcze i jeszcze......
Pozbierał bym w ogródku,
do pyszczka niósł z powrotem,
czasem się w nich potarzał
i byłbym grubym kotem.
Leżałbym nieruchawo,
wielki i przejedzony,
Obiekt drwiny Czarnego
i pośmiewisko żony.
Na męża i kochanka
kot tłusty się nie nada !
Więc lepiej niech z krewetek
deszcz smaczny tu nie pada.