orioli 2015-01-03
Też płaczę, aż mi tusz popłynął z rzęs. Colonel, nie chwal się, byłbyś jak ten biblijny wieloryb.
puszek 2015-01-03
Gdzieś w głębi kociej gardzieli,
koniuszek ogonka się bieli............
To Zoe w swej okazałości
w kocurzym żołądku się mości.
Nareszcie to koniec kłopotów
i pełna swoboda dla kotów.
Czy Pańcia uważnie mnie słucha ?
Ja, kocur, pożarłem sierściucha !
Połknąłem na żywca, ciało i kosteczki,
już nie ma na świecie sunieczki.
A tu nagle Zoe wraca ze spaceru.....
Wcale nie stanowię kociego deseru,
jam zdrowa i cała, wesoła i żywa,
a także radośnie szczęśliwa.
A w kocie stąd futra obecność jest taka,
że zjadł na śniadanie pluszaka........
mariol6 2015-01-04
No, co ty! Czy ona przypomina krewete?! ;-)