Dopiero czwartek, konca remontu nie widac, kazdy oczekuje soboty i luzu i swobody.
Ja latam z zatokami, ktore rozwalaja mi glowe ( chociaz dzisiaj juz lepiej), z " utwardzajaca opaska " na przegubie, bo nadwyrezylam go i z podwojnym stresem, bo koty zestresowane, zamkniete i " opuszczone".
Grrrrr, jak ja nie znosze remontow!!
bourget 2016-10-27
ojej, wspolczuje...no i juz wiem, czemu poslanie lewitowalo, pod pod kolderka jest materacyk..:)
razdwa3 2016-10-27
Remont w domu... Współczuję... Ale potem będzie fajnie... :)
kromis 2016-10-27
No bedzie, ale rzeczywiscie potem, bo konca nie widac, co ja mowie, srodka nawet nie widac.
wiesia9 2016-10-27
Rzeczywiście, pozycja na materacyku mocno niedbała, widać wyczerpanie, nawet się nie chciało tyłeczka przenieść na ciepłe :-) Soboty Wam życzę jak najszybciej. I efektywnej pracy ekipy remontowej. Niechaj się skończy remont jak najszybciej (i bez poprawek). I powrotu do dobrego zdrowia i kondycji :-)