razdwa3 2017-01-12
I masz z głowy wymądrzanie się dietetyczek! Nie ma to jak mądry kot. :)))
ato1rod 2017-01-12
Ja swojej i bez kota po 17-tej nie otwieram, chyba że gotuję obiad na następny dzień :)
mariol7 2017-01-12
Hm, zaglądam znowu, a Grisou jeszcze tu siedzi! ;-)
Oto potęga fotografii! W rzeczywistości pewnie "popilnował" z minutę? ;-D
zabuell 2017-01-12
Smiesznie zwisa;) Nasza Luna tez tak czasem, tylko nie z lodowki a z drapaka: przednie lapki na dole ale ciezka dupka trzyma calosc pietro wyzej...
kromis 2017-01-12
Hihihihi, wydziela albo wydziera ;)
Mariol, a nie, ciut dluzej niz minutke. To jego wieczorna miejscowka, pozniej przechodzi na szafki. Z lodowki tez obserwuje kiedy gotujemy :)
zosia1 2017-01-12
Haha, mój Kater też okupuje lodówkę jak tylko wejdzie się do kuchni:)))
Ps; Kota jest jeszcze u córki. Goni, zwiedza kąty. We wtorek będzie druga wizyta u weta, kontrola świerzbu, badanie krwi na HIV, białaczkę. Jak wszystko będzie OK to idzie do dobrego domku - mojej koleżanki z pracy. Ona ma już jednego kota. (Miała dwa, ale jej Kocura w ubiegłym roku odeszła). Oby wszystko było OK......
Pozdrawiam - Zosia
wiesia9 2017-01-12
Lepiej działa niż kłódka na drzwiach. :-) Ale swoją drogą, jaki on jest grzeczniutki, bo mojemu Gacusiowi (najmłodszemu) łapy pracują nad zrywaniem karteczek, zrzucaniem magnesików i zaganianiem ich pod lodówkę ;-)
mariol7 2017-01-12
Re: Dzieki, Kromisiu, dyskutowalismy z Filipem i tak wlasnie zrobimy, jak radzisz. :-)
alma65 2017-01-12
re: właściwie to posłanko, to córki baldachim znad łóżka. Ona już go nie używa, tylko rozkłada dla kotka, a już Prążek wie, że to dla niego:)))