Pojawił się nie wiadomo skąd. Brudny, zapchlony, mnóstwo kleszczy. Szukaliśmy właściciela. Nikt się nie zgłosił. Jest nasz.
lulka1 2015-02-09
fantastycznie ,że pozwoliliście mu zostać ....sam Was wybrał :))
hasedi 2015-02-15
to ten z biurka ? wyrósł trochę :)
dodaj komentarz
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]