krysty9 2021-02-13
Piękna kicia. Mój Kuba rok temu adoptował kociczkę. Szara, bura przepiekna. Niestety, śmiertelnie chora była. Walczyli ale niestety, za późno już było. Oni adoptowali chorą kotkę, nie mając o tym pojęcia. Usnęła na kolanach Kuby, tulona i głaskana.
A szydełko to tylko późnym wieczorem mogę cos zrobić, jak wrócę z pracy i odpocznę sobie