W promieniach słońca, nierezolutnie
leżąc na kocu, prażącym okrutnie,
liczę promienie liżące me ciało,
- opalenizny ciągle mi mało!
Pot ze mnie spływa jak tłusta oliwa
niemiłosiernie upał mnie męczy,
spragniona wody, w głowie się kiwa,
moda na brązy dziś mnie zadręczy.
malczer 2011-08-27
Szybkim lotem...leśnym echem....
Moc pozdrowień ślę z uśmiechem...
Życzę cudownego weekendu:)