Ciemno już było od dawna.... Kolejne etapy imprezy eliminowały następnych jej członków... Wreszcie zaległa cudowna cisza w pogrążonym ciemnością świecie... Ciszę zawdzięczaliśmy Ryśkowi... a raczej braku Ryśka... Rysiek przyjąwszy doustnie dużą dawkę rozrobionego płynu bezbarwnego o intensywnym zapachu i jeszcze intensywniejszym działaniu, poszedł bawić się na juwenalia, które były "rzut beretem"... Nie minęło dużo czasu, gdy dał się słyszeć Rysiek, a towarzyszyła mu niezatamowana chęć mówienia... Narobił trochę zamieszania a następnie poczuł głód i pragnienie... w celu znalezienia czegokolwiek udał się na świeże powietrze i zieloną trawkę... pech chciał, że wcześniej zdążył pozbyć się obuwia i odzienia pozostawiając na sobie jedynie gatki... wspomnieć należy, że noc nie należała do ciepłych, lecz nie miało to żadnego wpływu na decyzję Ryśka... a rano wszyscy mogli oglądać "szukające wódki" stopy Ryśka...
jagodaj23 2008-05-29
Imprezowac było komu ale porządek zrobic to juz nie.....;)
krakadil 2008-05-29
Fakt, mała......... jakby była duża to majtki, staniki i zwłoki wujka Zdzicha z gór by tam się walały........a tak to taka średnia popijawa :)))))) Buzia :))))
maja07 2008-05-29
Gdy śnisz pośród cichej nocy i płynie Ci smutna łza, to nie pytaj - kto Cię lubi, bo to zawsze będę ja.
puchus 2008-05-30
hehe :)
no to miałaś dobrą imprezę :D:D
poprostu 2008-05-30
raczej juz po.....
nawet zadnej glowy spod stolu nie widac.... :>
oj to strasznie mala imprezka musiala byc... ;)))
buziaki poimpreziaki ;)))