siedzę i pisze kolejne kazanie...to już piąta Pascha w Nadolu...pięć lat temu nie było ani prezbiterium szklanego ani ołtarza, ambonki, chrzcielnicy ,zakrystii nie było nawet plebani w takim pięknym kształcie ....była garstka ludzi.....ale tak jak dzisiaj była świadomość pustego grobu i wiara że Pan jest wielki....i że wszystko jest w NIM