No więc tak , będę wszystko w skrócie opowiada bo by mi to za dużo miejsca zajęło i nikt by tego nie przeczytał . xd
W niedziele zawody udane . :) Tylko że 5 min przed wyjazdem miałam do wyboru Shanti lub Teimor . Oczywiście wybrałam Shanti choć w ogóle na niej nie jeżdżę . Na Liebrty nie pojechałam bo ta prawie by się zabiła . W przyczepce zaczęła wariować stawać dęba itp. rozwaliła sobie ucho i tylnią nogę , zdarła se skórę z grzbietu zadka i kawałek na głowy i prawie sobie połamała grzbiet . Maskara . Jak już dojechałyśmy na miejsce to szybko wyczyściłam Shanti otranzlowałam ją i poszłam na rozprężalnie. Na koniu siedziałam ponad 2 h bo jak pani mnie zapisywała to byłam gdzieś na początku a później jak przynieśli listę startujących to byłam 40 któraś . ;o Na pierwszym przejeździe były 2 wyłamania a na drugim 1 . ;d Ale gdyby nie to wyłamanie za drugim razem to może bym się na floo załapała , bo czas miałam dobry xD Ale i tak jestem z siebie dumna bo jak na pierwsze zawody to było bardzo fajnie i w ogóle poradziłam se na Shanti bo ona na zawodach wyłamuję i zatrzymuję się przed przeszkodami. ;d
Za rok jadę skoki na Thorze . xD haha . :D
Zdjęcia z zawodów jak już do mnie dotrą ( a nie wiem kiedy to się stajnie ) to dodam . :) Mam jeszcze filmik z pierwszego przejazdu ale Shanti mi tam 2 razy wyłamała i nie wiem czy nadaje się na opublikowanie . xD
marci12 2012-06-26
świetna fotka !:P
kika5 2012-06-26
to pojechałaś zawody troszkę na żywioł, jak w ostatnim momencie zmiana konia. fajnie, że sobie poradziłaś ;)
agif20 2012-06-27
No to wielki szacun za zawody!
Gratuluję :)
Biedna Liberty :(
Ja musiałam zmieniać konia przed odznaką i to jakieś 5 min. przed przejazdem -_-