Dzisiejszy koń.
Miała być lonża, ale jednak zostałyśmy zmuszone do jazdy bo konie trzeba na zwody robić :DD
Skoczyłyśmy dzisiaj nasze wspólne 115 cm szaleństwo xD Zaliczyłam też swoją pierwszą glebę tutaj... dość śmieszna sprawa i w dalszym ciągu dziwie się, że spadłam. Za mocno przytrzymałam konia do przeszkody i odbiła się za późno, mnie wybiło, nogi wyleciały mi ze strzemion i koń jak wylądował to poleciałam mocno na szyję i się zsunęłam na bok ;x Wszystko mam udokumentowane na filmiku xD Potem wsiadłam i już ładnie to skoczyłyśmy haha.
Z racji, że dzisiaj lany poniedziałek stajnia była cała mokra. Ciekawe kto pierwszy będzie chory :)
Za 3 tyg jedziemy pierwsze zawody od dwóch lat..