T.

T.

Standardowo jak w piątek było cudownie, tak w sobotę i niedziele beznadziejnie XD
Znaczy w sobotę początkowy kłus bardzo fajny, wolno, spokojnie bez szarpania tylko potem po galopie zaczęły się cyrki. Niedzielna jazda od początku do końca była okropna.

Dzisiaj z rana byłam z Julką z myślą, że będą robotnicy w stajni ale niestety nikogo nie było i stajnia była zamknięta. Czekałyśmy z 1,5h ale zimno się już zrobiło i poszłyśmy do domu. No trudno koń znowu postoi tydzień...