Kolejna porcja soku pójdzie do piwnicy po ostygnięciu.Nie ma tego dużo ale taka porcja co drugi dzień robi już lekki tłok na półkach ;D Podczas zrywania malin, na drzewie topoli towarzyszyły mi szpaki i ich specyficzny pisk...do teraz w uszach szumi ;D Ptaki szykują się już do odlotu...nadchodzi ZIMAaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!! ;0
dodane na fotoforum:
tola52 2013-09-10
ożesz TY..pracowita pszczółko chciało by się rzec:)ale to sok malinowy nie miód:D ja tam z nadejścia zimy się nie cieszę:)ale skoro musi nadejść???to ją pokocham:D
graza 2013-09-10
pozdrawiam cieplutko
deniska 2013-09-10
Na zimę jak znalazł..
Otulam Cię ciepłymi myślami życząc miłego
wieczorku dobrej nocy z pięknymi snami i
cudownymi gwiazdami..Dobranoc Gosiu..
wiska 2013-09-10
Sok malinowy lepszy niż tabletki z apteki...warto go mieć w spiżarni...dobrej nocy życzę:)
adusiaz 2013-09-10
re. Ha! A ja takiego robala przegryzłam (właśnie w malinie), do dziś czuję ten kwaśny smak. Jedno jest pewne, nie lubię zielonych, płaskich robali. :)
I rozważniej zażeram malinki :)
maria57 2013-09-10
- Co jest gorsze od znalezienia robaka w właśnie ugryzionym jabłku?
- Znalezienie połowy robaka...
micha3 2013-09-10
Witaj...re..przychodziły duże kury i wyjadały kurczakom,postawiłam siatkowy koszyk na cegłach a na srodku jedzenie, kurczaczki sobie wchdziły i jadły kidy chciały,kury musiały się patrzeć,oczywiście miały swoje jedzenie,ale jak to kury cudze lepsze...
Extra masz zapasy sokowe...Pozdrawiam
betaww 2013-09-11
No....niestety masz racje....a u nas susza i ani jednego grzybka ( nawet muchomora) nie ma.....
Pozdrawiam serdecznie....****
teresa9 2013-09-11
Też mamy trochę soku malinowego. W zimie zastępuje syrop na kaszel - jest skuteczniejszy i na pewno zdrowszy.