Vivienne została znaleziona. Ma około pół roku. Mieszkała przez pewien krótki czas na wsi u swojego znalazcy. Zanim udało nam się znaleźć dla niej bezpieczny dom tymczasowy, sunia wpadła pod samochód, a potem przeleżała około 2 dni w szopie. Nikt nie powiadomił nas ani weterynarza o tym zajściu. Sunia była odwodniona, poodparzana, a co najgorsze miała problemy z biodrem i otwarte złamanie kości udowej. Wczoraj przeszła dwie operacje, jednak koszt leczenia oraz zabiegów jest dośc duży. Prosimy wszystkie dobre dusze o pomoc.
Wszystkim zainteresowanym podam namiary, szczegóły oraz odpowiedzi na wszelkie pytania w wiadomości prywatnej.