elisela 2010-01-28
Pozdrawiam zimowo! Kiedys wpadla ulubiona pileczka mojego psioka do wody i fale ja zabieraly coraz to dalej i on nie chcial sie moczyc(byla pozna jesien) to sciagnelam spodnie z pizamy i zasuwalam za pilka, a jak bylam tuz tuz to odplywala, bylo mi juz wody do tego miejsca ,ze zimniej niz zimno, obejrzalam sie na plaze a moja psina oblewala z wszystkich stron moja pizamke (zeby nikt nie zabral..he..he..) to piekne czasy te spacery z pileczkami...pozdrawiam!