... w wersji zdesperowanej...
Jest zdrowa, to tylko szczepienia:)
dodane na fotoforum:
katka12 2009-04-17
Pilnuje ogonka :) Smutna jak Fidel u doktora...
cypryjka 2009-04-17
bardzo grzeczna, nie wiem czy zdesperowana ale kazdy by sie czul nieswojo stojac na stole
henry 2009-04-17
ufff.. to dobrze.. bo asie zdenerwowałam. ze cos jej dolega.. jaki pusty garnek by.by bez niej!!!!
carmel 2009-04-17
moje kotki sa inne nigdy nie marcują zwykle wypada to w innych miesiącach, ale starmy sie tego uniknąć dając im tabletki :D
dorad75 2009-04-17
uuuuuuuuuu,porażka...a mnie się źle kojarzy taki stół i na nim jamnik,bo mój Joguś miał operację w takiej scenerii...nie życzę nikomu widoku psa pod narkozą po operacji,ktora rokowała na 10% na przeżycie...ale przezył...wtedy...przepraszam za ponurość,ale tak mnie poruszyło...uściski Jolu wieczorne!
aureola 2009-04-17
nie widzę desperacji....Emi panuje nad sytuacją...:)))))
brygida 2009-04-17
nie wyglada na zdesperowana.. raczej na zaciekawiona.moj na stole u lek.niechetnie siedzi.tak niechetnie,ze ledwo wystarcza mi sil i sprytu by go tam utrzymac...
travel1 2009-04-18
jamnik ty sie nie patrz, tylko s!#$%j:)
doka8 2009-04-18
dobry pomysł...pstryknąc u weterynarza !!! p.s. moja strasznie drży...
dzięki za spojrzenie w moje skromne fotki :)
mcfeely 2009-04-18
oj biedulka... napewno nie bolało cio? wspaniała piesinka :) Pięknego dzioneczka życzę
doka8 2009-04-18
te sasanki kwitną na naszej działce, a w lesie jeszcze nie widziałam, pozdrawiam :)
zbigz 2009-04-18
Ja bym tak swojego nie zostawił.... bo by z tego stołu zeskoczył :)))) a poza tym to trudno go wciągnąć do gabinetu nie wspomnę co wyprawia po drodze jak poczuje gdzie idziemy hahahaha hahahaha
tevran 2009-04-19
ale fotografowanie to dla Emi codzienność, więc ją to uspokoiło:))
mussa 2009-04-29
bądź dzielna Emi !