Pierwszy raz kupiłam Łapci PISZCZĄCĄ zabawkę na gwiazdkę. Była to "kość" z jakiegoś mteriału a w środku "piszczałka" . ;)
Pięknie było do czasu aż Łapcia usłyszała jak kość piszczy ;D
Odezwał się u niej instynk macieżyński i uznała swoją nową zabawkę za dziecko . ;***
Kochany Łapiszon ^^
dodane na fotoforum: