wariacki dzien, rano radar mnie dorwal, zrobilo sie zdjecie - bedzie drogo ;( oj!!!, potem zamiast z dzieckiem do logopedy, to na teatrzyk "Czerwony Kapturek", ale bylo warto, no i zrobienie nowego planu pracy w pracy dla mnie i wspolpracownikow, no zaczynam szefowac :)