ciezki dzien za mna, od 8 rano do 19 gonitwa:praca (w przyspieszonym tepie, zeby zdazyc do przedszkola) w przedszkolu bylo robienie ozdob na Wielkanoc z rodzicami, no i poszlam, potem Laure odstawilam do domu, ugotowlam na szybko obiad i pojechalam na pogadanke szkoleniowa z logopeda, bylo ok i dobra kawka, a jutro trzymajcie za mnie kciuki, szkole sie dalej i to powaznie i za ciezkie pieniadze :( i do tego caly miesiac od 8.30 do 17.30 wlacznie z weekendami - horror