Krzyżtopór

Krzyżtopór

Życie jak głaz ciąży
dni trudu i znoju
nie mają swojego końca

przeszłość
głuchą odzywa się struną
powraca z wolna

oto czas swym szponem
serce rozerwał
gdy w wieczności zapomnienia dogorywało
i znów cierpienie
całym
mym bogactwem
na jego niegościnnych ścieżkach

Rozpadającym wrakiem
uczyniłaś mnie
i w ciszy przemijania trwam
wszystkiego doświadczyłem
i wszystko było

miłość i nienawiść
upadki i wzloty

pozostało
z czarną opaską na oczach
stanąć nad przepaścią

pchnij
jeszcze tylko tam
a o nic więcej nie poproszę
z wdzięczności
wygasłą pochodnie Ci zostawię
by Twe sumienie kąsała
niczym szakal
gdy mnie już nie będzie

wizia

wizia 2009-08-13

ładnie...:)

mistic

mistic 2009-08-20

czy ja pana skąś znam?????????
serdecznie pozdrawiam)):))))

dodaj komentarz

kolejne >