w ciszy
pod rozpalonym niebem obcych gwiazd
jak kwiat
usycha
moja miłość
milczeniem udręczonego
serca zduszona
spowite
rozrywającym bólem
serce
krwawi
skąd przyszłaś tamtego dnia
dokąd odeszłaś
odbierając rozsądek
obietnicami bez pokrycia
zamroczonej głowie
dziś
z kamienia
chciałbym być
zimny i obojętny jak on
uśmiech rozwiał się jak dym
tak umiera miłość
w jednej chwili runął cały mój świat
a ja
rozpaczliwie
wpatruje się w twa
martwą twarz
asiah2 2009-11-22
milej niedzielki:)))
korka 2009-11-22
Bądź swoim najlepszym przyjacielem
Pozdrawiam :)
mala27 2009-11-22
i...morze.... ;***