OmNom w swoim naturalnym środowisku...

.. a nie tam jakieś owocki :P
w \"Cut the rope\" Omnom ugania się za landrynkami, a nie za owockami. Polityka McDonaldsa jak dla mnie jest dość hipokratyczna. Karmią nas samą chemią, tłuszczem, glutenem i innymi świństwami, ale próbują promować zdrową żywność za pomocą m.in OmNoma i wrzucenia do kartonika z happy mealem jabłka, co do którego naturalności też mam spore wątpliwości. Jedno z jabłek z Happy M. od ponad dwóch tygodni stoi sobie na parapecie w kuchni. A ja je obserwuję i nie widzę żadnych zmian, nadal jest lśniące, piękne i pachnące, skórka nawet się nie zmarszczyła :> Marketing McD adresowany głównie do dzieci przynosi ogromne korzyści. W Stanach Zjednoczonych już trzyletnie dzieci wolą jedzenie z McDonalda od identycznych dań nie opatrzonych logo fast foodu. Ci, którzy bezkrytycznie połykają korporacyjna propagandę McDonald\\\'s (przedstawiającą ich produkty jako dobre, a ich przybytki za wyśmienite miejsca spędzenia w gronie rodzinnym wolnego czasu), powinni zapiać pasy bezpieczeństwa. Do każdego posiłku miła pani z okienka zaproponuje colę lub inny napój który rozpycha żołądek.. co to oznacza? że szybko znów będziemy głodni... Wiele dań z McD chociażby np. McChicken McNuggets, zawiera „naturalny wędzony smak”. Otrzymuje się go w procesie spalania trocin i wyłapywania chemikaliów aromatycznych. Natomiast w kotlecie z Maca można znaleźć m.in. jelita, trzewia, resztki skóry, odpady rzeźnicze, wymiona, kurze łapki i dziobki - wszystko elegancko zmielone i zapanierowane. W gratisie dorzucają modyfikowane tłuszcze, które są szkodliwe i rakotwórcze. McNuggetsy tylko w 50% składają się z mięsa... reszta to wypełniacze i dodatki, takie jak polimer krzemu używany m.in. do produkcji dezodorantów, mydeł i smarów czy fosforan, który powoduje odwapnienie kości i zaburzenia oddychania. Ilość tych składników w porcji nie przekracza wprawdzie dopuszczalnej normy, jednak większość takich toksycznych dodatków do żywności kumuluje się w organizmie i po latach niezdrowego odżywiania się osiąga niebezpieczne stężenie.
Typowy sztuczny smak truskawkowy, jak na przykład ten, który znajduje się w napoju \"strawberry milk shake\" zawiera aż 49 składników, benzyli, fosroranów, izobutyli i innych świństw. Nie jestem fanką McD, o czym może świadczyć powyższy wpis, chociaż od czasu do czasu jak już nie mam wyjścia skuszę się na małą przekąskę... wiadomo wszystko jest dla ludzi, w odpowiednich ilościach.