Botoks. Moim zdaniem najmocniejszy film Vegi. A widziałam chyba wszystkie. Ponad dwie godziny ciężkiego kina. Wyszłam z sali.....chora! Wulgaryzmy. Przejaskrawienia. Wyolbrzymienia.Brutalność. Seks. Korupcja. Krew. Flaki. Proste żarty. Czyli kwintesencja Vegańskiego stylu. Kontrasty! Najpierw porażający widok dogorywającego dziecka - a za chwilę prosty żart z Oświecimskim w roli głównej. Jak na kolejce górskiej. Ale gdyby nie to: nie dałoby się tego obejrzeć do końca bo dawka emocji byłaby nie do przetrawienia. Stramowski i Fabijański: w Niebezpiecznych kobietach kwintesencja męskości: a tutaj transseksualny katolik i pijący koktajl z pokrzyw bioeko pizduś :) Tylko Strachu pozostał ten sam :) i akurat te zmiany kreacji poszczególnych aktorów podobają mi się bardzo bo nie pozwalają przypiąć łatki i jednego wizerunku do aktora. W sieci fala hejtu a ja pójdę jeszcze raz to zobaczyć bo sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Wczorajszy sesns w gronie 6 kumpel wywołał potem niezlą dyskusję. W przyszlym tygodniu pójdę z mężem i znajomymi i na bank znów będzie dyskusja o aboracji i invitro. Duże zaskoczenie na plus jeśli chodzi o grę Marietty Żukowskiej i Katarzyny Warnke:)
amarea 2017-10-11
Chyba nie zdążę teraz obejrzeć w moim kinie, bo sprawdziłam teraz i jutro są ostatnie seanse, a ja mam już inny plan dnia :(
lordand 2017-10-16
...i okazja się znalazła...
...wczoraj byłem w kinie na "Botoksie"...
...we Frankfurcie nad Menem...
...kino pełne...
...a film jest super...:)))